Swojskie klimaty Małgosi i Jakuba
piątek, 14 września 2012
czwartek, 26 lipca 2012
O nas
Postanowiłam w końcu pokazać Wam nasz świat. Ten prawdziwy i ten, który ciągle jest w sferach marzeń. Marzeń? Nie, chyba nie marzeń, ale ciągle z braku czasu i z powodu wielu zainteresowań czeka na zrealizowanie. Marzenia nasze w 99 procentach zrealizowaliśmy. O tym 1 procencie nie będę jeszcze pisać, może kiedyś. Dlaczego ja o nas a nie o mnie?
No właśnie. W moim słownictwie brakuje "JA" . Jest tylko "MY" .
Wszystko to co ja kocham, Jakub również kocha. Wszystko to, o czym ja marzę, Jakub też o tym samym marzy. Moje życie "kręci" się wokół Jakuba. I mam nadzieję, że Jego życie również kręci się wokół mnie. Ktoś powie, że to niemożliwe. A jednak. Możliwe. Jesteśmy tego żywym przykładem. Czasem mam wrażenie, że jesteśmy jak jeden organizm z jednym bijącym sercem.
Moje ukochane hobby patchworkowe to nie tylko moje hobby. Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczylismy te cudeńka gdzieś na Alasce. Nie tylko ja byłam zafascynowana kolorytem i wzornictwem materiałów, precyzją wykonania, niesamowitymi pomysłami. Jakub od razu postanowił, że musimy kupić maszynę do szycia. Tu i teraz.
Kiedy tylko odwiedzaliśmy przecudne, pełne życia i duszy sklepy ( niestety, ubolewam że takich sklepów - galerii nie ma w Polsce) kompletnie zatracaliśmy się w poszukiwaniach właściwego materiału na wymarzony patchwork.
Tak właśnie jest z nami.
Za pierwsze zarobione pieniążki kupiliśmy narzędzia do naszego następnego, wymarzonego zajęcia - do robienia witraży. To kolejne nasze hobby. W malutkim pokoiku, prawie na kolanach tworzyliśmy wzory, uczyliśmy się wycinać, owijać taśmą, lutować i "zlepiać". Zawsze razem.
I tylko razem możemy "oddychać".
Subskrybuj:
Posty (Atom)